Było trochę obaw zabierając Olympusa OMD M1 na koncert. A dokładniej na 2 koncerty – dość kameralne ale nie lubię chodzić z 30 kg sprzętu.
Postanowiłem znowu robić fotografie z ręki. Tym razem całość obsługiwały dwa obiektywy: mZD 25/1.8 oraz stary ale jary ZD 50-200 SWD.
Dość już trucia, czas na zdjęcia:
Warunki ciężkie ze względu na światła sceniczne, warunki zmieniają się praktycznie cały czas. Robiąc zdjęcia warto liczyć na traf, albo ustawić zdjęcia seryjne.
0 Komentarz
Możesz być pierwszym, który napisze komentarz.